Ostatnie wpisy

PROAGE z nowym albumem.

logo_1000px.jpg

To już piąty studyjny album zespołu PROAGE. Płyta "Purgatorium" ukaże się 20 marca 2024 roku. O niej ale też o wielu innych sprawach opowiedział nam Mariusz Filsoek. Pytania zadawał - Robert Wojcieszak.

1. Witaj Mariuszu, mam dla Ciebie kilka pytań, zaczynamy? :-)

Cześć, witam serdecznie

2. W dniu 20 marca tego roku (2024) będzie mieć miejsce premiera najnowszej płyty PROAGE „Purgatorium”, szczęśliwy, spełniony, zadowolony z efektu?

Dokładnie tak będzie… Czy szczęśliwy? To na pewno. Na pewno nie spełniony, bo gdyby tak było, to nie byłoby sensu pracować nad nowymi projektami. A z efektu jestem zadowolony bardziej niż myślałem, że będę, bo ten materiał powstawał dość długo i z pewnymi problemami. Problemy pokonaliśmy i jesteśmy mega zadowoleni z efektu. Wielkie ukłony dla Janka Mitoraja z Epicentrum Studio za kreatywną i merytoryczną współpracę.

3. Nie licząc Epek, jest to Wasza piąta płyta studyjna. To już spory dorobek muzyczny, czy wśród Waszych płyt jest jakaś, której nie lubisz? :-)

Eeee… nie ma takiej, no bo jakby mogła być? Przyznam się jednak, że muzykę PROAGE słucham zwykle tylko w odsłuchu na koncertach. Skoro ją stworzyłem z kolegami i nagrałem, a potem śpiewam na scenie to musi mi się podobać. Wiadomo, że z czasem przychodzą myśli, że coś można było zrobić lepiej i wtedy robimy nowy aranż. Nie skupiamy się jednak nadmiernie na poprzednich albumach tylko na przyszłych.

4. Cały czas poruszacie się w klimatach rocka progresywnego jednak Wasz poprzedni album okazał się płytą zgoła odmienną. Jak do tego doszło, że totalnie zboczyliście z kursu „prog”?

Pod wpływem środków odurzających ;) żartuję oczywiście. Lubimy kombinować i zaskakiwać samych siebie, a przy okazji słuchaczy. Taki był plan, bo zawsze mamy plan na płytę, a nawet na dwie do przodu. Z każdej płyty staramy się płynnie i z sensem przechodzić do następnej. Takim wspólnym mianownikiem 4Wymiaru i Coelum był saksofon. Jeśli starczy zdrowia i uporu to jeszcze wszystkich zaskoczymy.

5. Choć poprzedni album „Coelum” był raczej akustycznym, mocno odbiegającym od dotychczasowego klimatu Waszych płyt, to jednak został doceniony nie tylko przez krytyków. Znam opinie, że to album obrazujący drugą twarz Proage, zgadzasz się z takimi opisami?

Tak naprawdę to nie wiem. My nigdy sami nie klasyfikujemy się, chcemy jedynie grać ciekawą muzykę, więc twarzy może być jeszcze wiele. Póki mam twarz to jest git

6. Zostawmy „Coelum” która jest ważną płytą, ale obecnie rozpoczyna się promocja „Purgatorium”, najnowszego Waszego albumu. Poproszę Cię o dwa zdania opisujące płytę „Purgatorium”?

Zawsze staramy się, żeby muzyka i teksty były jedną większą całością i tak samo jest teraz. Purgatorium to słowno-muzyczna opowieść o przechodzeniu z jednego świata w drugi, z jednego życia w drugie, albo po prostu o odchodzeniu. Niezależnie od tego czy ktoś wierzy w jakiegokolwiek boga, czy jest ateistą, to na pewno zastanawiał się nad tym co jest po śmierci. Ta płyta jest zachętą do przemyśleń na ten temat, które mają skłonić odbiorcę to dbałości o własny czas i sens istnienia (zapewne jedynego)

7. Kiedy pierwszy raz usłyszałem „Purgatorium”, od razu stwierdziłem, że jest to Wasz najlepszy album. Dziś już po kilku odsłuchach moje przekonanie do tego jest jeszcze większe. Jakie są Wasze odczucia jako zespołu, twórców tej płyty?

Takiego zdania nie zbudowałbym z tej prostej przyczyny, że byłbym nieobiektywny, ale cieszę się, że Ty tak uważasz. Tak jak mówiłem wcześniej jesteśmy z niej bardzo zadowoleni i sądzimy, że cały czas się rozwijamy i idziemy do przodu. Ocenę, która płyta PROAGE jest najlepsza zostawię fanom i krytykom.

8. Jest to płyta polskojęzyczna, czy wzorem poprzednich albumów, będzie też wersja angielska?

Tym razem nie mamy takich planów. My lubimy wzory, ale lubimy też nieoczywistość.

9. Skład zespołu jaki widnieje przy opisach nowej płyty „Purgatorium”, względem poprzednich albumów uległ drobnej zmianie. Co się wydarzyło, że nie ma już z Wami saksofonisty Mariusza ?

Jedyne co mogę powiedzieć w tym temacie, to że cały czas utrzymuję z Mariuszem dobre relacje.

10. Jeśli chodzi o instrumenty dęte, na nowej płycie, w najdłuższym utworze słyszymy trąbkę, czy to tylko epizod czy trąbka zagości już na stałe w Waszej muzyce?

Sądzę, że to tylko epizod, ale niczego nie możemy wykluczyć w przyszłości.

11. Gdzie nagrano nowy album?

Tak jak dwa poprzednie w Epicentrum u Janka Mitoraja w Mikołowie.

12. Nie mogę nie zadać pytania o okładkę. Grafika robi wrażenie, podobnie jak pozostałe obrazy dedykowane płycie, które znalazły się m.in. w książeczce digipaka. Kto jest twórcą tych grafik?

Od jakiegoś czasu bawię się grafiką. Cieszę się, że nie tylko mnie i kolegom podoba się moja praca.

13. Purgatorium – możesz wytłumaczyć nam znaczenie tytułu nowej płyty?

Puragtorium to łacińskie słowo i w tłumaczeniu na język polski znaczy czyściec. Jednak nie jest to płyta o zabarwieniu religijnym. Zresztą każdy znajdzie w niej to co będzie chciał. Interpretacja należy do każdego odbiorcy.

okladka.jpg

14. Gdzie w najbliższym czasie zobaczymy Was na koncertach? Planujecie takie? Osobiście wiem o jednym festiwalu w Sosnowcu, możesz powiedzieć coś więcej o tej imprezie, wiem że współorganizujecie to wydarzenie?

Tak, to jest nasz pomysł i inicjatywa. Zawsze marzyliśmy o festiwalu na Zagłębiowskiej ziemi i dzięki Przystankowi Otwartej Kultury w sosnowieckim Kazimierzu znaleźliśmy dla niego miejsce. Chcielibyśmy rozwijać to wydarzenie i mam nadzieję, że nam się to uda. Im więcej takich imprez w Polsce, tym lepiej.

Póki co mamy zaplanowanych kilka innych koncertów między innymi w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Bydgoszczy i Piekarach Śląskich. Zapewne będzie coś jeszcze. Systematycznie będziemy ogłaszać terminy i dokładne miejsca.

15. Zobaczyliśmy dotąd dwa video do utworów z „Purgatorium”, będzie jeszcze jakiś klip?

Oba zostały zrealizowane przez Rafała Paluszka (Osada Vida) i na nich opieramy promocje płyty, ale jeśli starczy czasu to mam w planie popełnić jeszcze jeden dla własnej radości, a może i ku uciesze fanów.

16. Odnoszę wrażenie, że na „Purgatorium” rozwinął swoje skrzydła gitarzysta Sławek Jelonek, którego potencjał poznaliśmy już dawno temu. Teraz jego popisy gitarowe jakby lśnią pełnym blaskiem. Są momenty na płycie, w których Sławek gra bardzo ciężko, metalowo, może to jest kierunek, w którym powinno pójść Proage? ;-)

Sławek jest świetnym muzykiem, zresztą jak reszta zespołu i rozwija się nieustannie poszerzając swoje horyzonty i umiejętności, że nie wspomnę o ciągłych eksperymentach sprzętowych. Co do przyszłości metalowego brzmienia w kolejnych odsłonach PROAGE to mogę zacytować klasyka… „wiem, ale nie powiem”. Poczekacie zobaczycie, nie można zdradzać planów na najbliższy materiał, bo coś się nie uda i ktoś może czuć się zawiedziony.

17. Najdłuższy utwór na płycie, trwający 17 minut, to z kolei sporo dobrego spod palców doskonałego klawiszowca Krzysztofa Walczyka. Myślę że ta suita, bo tak chyba można nazwać ten długi utwór, to właśnie popis Krzysztofa. W całym utworze przykuwa uwagę na swoje granie, a mnogość melodii i dźwięków, ich brzmienie i struktury, czynią ten utwór najlepszym na płycie, dobrze prawię? ;-)

Dobrze prawisz i zgodzę się, że Krzysztof jest doskonałym klawiszowcem, a ten utwór to jego „dziecko”. Nie prowadzimy rankingu, który kawałek komu podoba się najbardziej. Wiem, że zdania w zespole są podzielone, ale jak mówiłem wcześnie z całego materiału jesteśmy bardzo zadowoleni, a każdy utwór ma w sobie coś innego czym zachwyca.

18. Płyta brzmi dobrze, poszczególne utwory sprawiają wrażenie bardzo dopracowanych, na każdym wręcz polu. Każdy z Was ma swoje momenty na tej płycie, który z utworów stał się Waszym ulubionym?

Nie ma takiego. Myślę, że stanie się nim ten, dzięki któremu zrobimy światową karierę ;)

19. Jeszcze raz gratuluję Wam „Purgatorium” i życzę teraz sukcesów w promowaniu płyty. Dziś dobra muzyka niestety nie jest w stanie obronić się sama, potrzeba dużo pracy, wysiłku i szczęścia, aby trafić do szerszego grona odbiorców. Tego Wam życzę, na zakończenie oddaję Tobie głos.

Dziękuję bardzo w imieniu zespołu. Chciałbym również serdecznie podziękować Robertowi, znanemu szerzej jako James, za ogrom pracy jaką wkłada w promocję kolejnej naszej płyty, którą ponownie wydaje Prog Metal Rock Promotion. Gdyby było więcej takich pasjonatów to muzyczny świat byłby piękniejszy.

Dzięki jeszcze raz i do zobaczenia pod sceną.

Opublikowano w kategorii:: Aktualności

Skomentuj